–
Matthew! Szybciej, autobus! – pogoniłam mojego przyjaciela.
–
Dobra, spokojnie. – podbiegł do mnie i razem weszliśmy do dużego czerwonego
pojazdu. Zajęliśmy miejsca na górze, na powietrzu, ponieważ było bardzo ciepło,
a w autobusie było duszno.
–
To co wpadniesz do mnie ? – z delikatnym uśmiechem zapytałam się mojego
towarzysza.
–
O, chętnie. – odwzajemnił szeroki uśmiech, a ja poczochrałam go po tych
czarnych loczkach.
Otworzyłam drzwi do mojego domu i zaprosiłam
gościa.
–
Witam chyba po raz pięćdziesiąty w moich skromnych progach. – powiedziałam to
normalnie, bo oboje byliśmy przyzwyczajeni, że właśnie tak witałam wszystkich
znajomych. W drodze do mojego pokoju zaszliśmy do kuchni po jakieś picie i małą
przekąskę.
– Jeśli pozwolisz, na chwilę skorzystam z
komputera – powiedziałam wpychając do ust kolejnego chipsa.
– Jeśli pozwolisz to popatrzę co ty robisz,
okay? – uśmiechnął się szeroko i usiadł obok mnie przy laptopie, który przed
sekundą uruchomiłam.
–
Spoko. – odpowiedziałam. Oczywiście włączyłam twittera i sprawdziłam
interakcje. Przeczytałam pierwszą z brzegu ‘’Laura Malik i 11 innych obserwuje
Cię.‘’. Zaczęłam odwzajemniać followersy. Jakaś Proud Directioner, Rebecca
Stylinson i... Chyba zaraz zejdę na zawał. ‘’Harry Styles obserwuje
Cię‘’. Wytrzeszczyłam oczy i wstrzymałam oddech.
–
Co się stało? – spytał zaniepokojony Matthew. Już nie wytrzymałam i pisnęłam.
–
O Boże! Nie wierzę! On, on... JA... MUSZĘ! – znowu przeraźliwie pisnęłam i
szybko napisałam na twitterze przyjaciółkom co się stało.
–
Co się dzieje? Co się tak cieszysz? – powiedział z delikatnym uśmiechem na
twarzy.
–
HARRY STYLES MNIE OBSERWUJE! CZY TY TO ROZUMIESZ?! – powiedziałam mocno
podekscytowana po czy zamknęłam laptopa i popatrzyłam na kolegę z iskierkami w
oczach.
–
A. kto to ten Styles? – zmarszczył brwi. Ja wywróciłam oczami na jego
niewiedzę.
–
Harry Styles należy do brytyjsko-irlandzkiego boysbandu One Direction. Urodził
się pierwszego lutego tysiąc dziewięćset... – nawet nie skończyłam, bo Matt mi
przerwał.
–
Dobra! Rozumiem. Twój idol... – westchnął. Wyciągnęłam telefon i pokazałam mu
swoją tapetę.
–
Widzisz? To on. – chłopak przewrócił oczami.
–
Jakiś kolejny pedał... – zdenerwowałam się. Nabrałam powietrza, żeby się
uspokoić po czym spytałam:
–
A skąd wiesz, że to pedał? Nawet go nie znasz. – zmrużyłam oczy.
–
Ty też go nie znasz. – burknął znudzony.
–
Znam! Na pewno bardziej niż ty! - Matthew westchnął.
–
Tak? Ale pewnie nie wiesz jaki jest jego ulubiony kolor. – powiedział
przyglądając mi się z ciekawością. Prychnęłam.
–
Oczywiście, że wiem. Różowy. – odpowiedziałam zgodnie z prawdą na co on
wybuchnął śmiechem z miną typu – bitch , please. – Różowy? Mówiłem, że to
pedał. – zrobiłam się czerwona. Przynajmniej tak myślałam bo zrobiło mi się
gorąco.
–
Jeszcze raz to... – znowu mi przerwał.
–
To samo ten Bieber. Nie wiem co ty widzisz w tych gejaskach. – miałam dość.
Wkurzył mnie na maksa.
–
Wynoś się! – chłopak zrobił zdziwioną minę
–
Co...? Alex, daj... – nie miałam ochoty go słuchać.
–
Nie odzywaj się do mnie! Nie wybaczę Ci dopóki mnie naprawdę nie przeprosisz. A
teraz się wynoś. – czułam jak ze złości krew napływa mi do twarzy. Mat wstał i
bez słowa udał się w stronę wyjścia. Nawet go nie odprowadziłam. Nie chciałam
go widzieć.
Spojrzałam na zegarek – godzina 17.07.
Ktoś zapukał do drzwi. Poszłam sprawdzić kto to. Wyjrzałam przez dziurkę i
zobaczyłam tylko kupę loków. Twarzy w ogóle nie było widać. Ale wiedziałam, że
to Mat, bo on ma takie loki tylko, że czarne... Albo ja jestem daltonistką.
Zdenerwowana otworzyłam drzwi. – Nie chcę Cie wi... – Chwila, chwila. To nie
Matthew. To...
–
O Mój Boże. – wyszeptałam. Świat zawirował, a
chwilę potem czułam pod sobą zimne kafelki.
Ja chce już następny o.O !
OdpowiedzUsuńŚwietne ♥
Brawa dla tej dziewczyny ( jak ona wgl sie nazywa ? bo nigdzie nie mogłam znaleść ), ze tak pojechała Matt'a. Mnie też zawsze bierze kurwica, kiedy ktoś mówi, ze 1D to geje. Jeśli mowią to Directioners to co innego, bo my mamy do tego prawo. :D
OdpowiedzUsuńRozdział napisany jest bardzo fajnie i nie mogę doczekać się następnego. :)
http://my1dlovestory.blogspot.com/ zapraszam do komentowania i dodawania się do obserwujacych
Dobra, w sumie to już nie ogarniam, a to dopiero początek... :D hahahah rozumiem że w pierwszym i 2 rozdziale są inne bohaterki, tak? :D Tylko pytanie czy one się znają? :D Co do rozdziału to cieszę się bardzo że Bohaterka pojechała tak Mat'owi *___* Cham jeden... Tylko z papcia w ryjca dać i heja banana :D hahahha <3<3 Świetny rozdział mimo iż jest krótki <3
OdpowiedzUsuńyy .. lln xd to jest ta sama bohaterka co w 1 rozdziale ;d a tutaj po prostu wraca (tego samego dnia w którym wysłała list) ze szkoły ze swoim przyjacielem xd
UsuńZapowiada się ciekawie ;DD
OdpowiedzUsuńŚwietne :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,że chłopak, który stoi przed drzwiami to ten jakiego się spodziewam :p