czwartek, 7 czerwca 2012

Rozdział 6 "Party Hard"


  ~Alex~
-Co ty się tak cieszysz?- spytałam przyjaciółkę, bo cieszyła się jak głupia do siebie.
-No w końcu jedziemy na party hard! - powiedziała Jessica i poruszyła brwiami i uśmiechnęła się patrząc cały czas na drogę.
-A gdzie jest ta "party hard"? - zaśmiałam się nie spuszczając z jej wzroku.
-Ehm.. No u mnie w domu. - popatrzyła na mnie z szerokim uśmiechem.
-Tak? To fajnie. A kto jest jeszcze zaproszony?- spytałam zainteresowana.
-Całe liceum. - odpowiedziała. Wcale mnie to nie zdziwiło. Jessica znała wszystkich i ze wszystkimi się zawsze dogadywała no 
i miała wielką villę. Była popularna. Jeden problem. Do tej szkoły chodzę dopiero od tygodnia i nikogo prawie nie znam oprócz 
niej i Matt'a.
-Aha.. Poznasz mnie z kimś?- tym razem to ja poruszyłam zabawnie brwiami i zachichotałam, a ona mi zawtórowała.
-No jasne!

Dojechałyśmy do jej domu. Wysiadłyśmy z auta (było naprawdę szpanerskie) i już po chwili znalazłyśmy się przy drzwiach
jej ogromnej chaty. Już było słychać głośną muzykę. Jessica otworzyła drzwi i stanęła w progu. Ponieważ miała na sobie
wielkie szpile, była teraz ode mnie wyższa o nie całą głowę, więc zasłaniała mnie teraz całkowicie.
-Wróciłam!- przywitała się ze swoimi gośćmi uśmiechając się szeroko. Po chwili rozległy się radosne okrzyki typu
"Super impreza!" albo "Fajnie, że jesteś!". Jessica uciszyła wszystkich jednym gestem dłoni.
-Tak, wróciłam.. Ale z kimś. - zaczęła, a ja zaczęłam się zastanawiać, czy ona nie jest idiotką. Nie no, super. Ma zamiar
przedstawiać mnie przed całą szkołą. Przecież ja się zaraz spalę ze wstydu. Nie byłam zbytnio charyzmatyczna..
-Chodzi do naszej szkoły, dopiero od tygodnia, więc proszę, bądźcie dla niej mili. - powiedziała. Niestety nie widziałam
jej wyrazu twarzy, ale to co powiedziała niemal z ironią, albo mam halucynacje słuchowe.
-Alex Brooks. - krzyknęła i zeszła mi z drogi. Chyba wszyscy popatrzyli się na mnie z otwartymi buziami, albo z rozszerzonymi
oczami. Pojawiły się nawet ciche wzdychania. Czy ja naprawdę tak dobrze wyglądam? Chyba będę musiała podziękować
Jessice za tę cudną sukienkę..
-To ta szmata!- usłyszałam i od razu zmieniłam zdanie na swój temat. Szmata? Czy to na pewno chodziło o mnie?
-Co?..- mruknęłam pod nosem i zdezorientowana popatrzyłam na Jessicę. Posłała mi szeroki, ale też podstępny uśmiech. 
Zmarszczyłam brwi i znowu przeniosłam wzrok na resztę.
-Tak! Ona zna Harry'ego Styles'a!- krzyknęła jakaś dziewczyna wskazując na mnie palcem. A więc chodziło o mnie. A Jessica
wcale mi nie wybaczyła. Wręcz odwrotnie. Chciała się zemścić. Rozległy się buczenia, okrzyki buntu i rzucane we mnie 
niemiłe wyzwiska. Popatrzyłam oburzona na (teraz już byłą) przyjaciółkę i podeszłam do niej.
-Ty idiotko.. Zrobiłaś to specjalnie.- warknęłam patrząc jej prosto w oczy.
-Co? Ja? Ja tylko chciałam Ci uświadomić ilu directionerkom złamałaś serce.- powiedziała niewinnie wysuwając dolną wargę
i robiąc śliczne oczka. Prychnęłam z pogardą.
-I wy się nazywacie directionerkami? Każda directionerka powinna być szczęśliwa, że jej idol jest szczęśliwy. Złamałam serca?
Wy nawet go nie znacie i macie u niego szans.. A zresztą, ja też nie. Nie wiem o co ci chodzi! My nie jesteśmy parą. Ogarnij
się. Zżera Cię zazdrość. Nie zrobiłaś tego dla "directionerek" tylko dla siebie.- powiedziałam to co chciałam powiedzieć
i odwróciłam się od niej pi czym ruszyłam w stronę wyjścia. Mimo wszystko, miałam ochotę zapaść się pod ziemię. Cała szkoła już na sam początek mnie znienawidziła.
-No właśnie. Nie masz u niego szans. Ale ja się do niego dobiorę, skoro ty to zrobiłaś i wtedy będziesz płakać i prosić
mnie o ..-zaczęła rozwijać swoje fantazje, ale jej przerwałam.
-Patrząc przez pryzmat opinii publicznej, nie znajduję tematu do dalszej konwersacji z tobą, ponieważ bytujesz w dołku 
intelektualnym, co koliduje z moimi imperatywami.- wyrecytowałam na jednym wdechu, a ona nie wiedziała co odpowiedzieć.
No, udało mi się to. Uśmiechnęłam się do niej sarkastycznie i otworzyłam drzwi, ale Jessica postanowiła się jednak jeszcze
odezwać.
-Oddaj mi sukienkę.- warknęła widocznie już zdenerwowana.
-Jak sobie życzysz księżniczko. Przywiozę ci ją karetą z samego rana.- odpowiedziałam.
-Nie.. Oddasz mi ją teraz.- powiedziała  złowieszczo i w mgnieniu oka stała już przy mnie i zrywała ze mnie sukienkę. Gdy
tylko zorientowałam się co robi, odskoczyłam od niej. Niestety za późno, bo sukienka była już do połowy zdarta. Widać było
połowę mojej bielizny.. Moje oczy momentalnie napełniły się łzami, bo już słyszałam dookoła śmiechy ludzi. Jessica też się  śmiała, gapiąc się kpiąco. Nawet zaczęła robić mi zdjęcia... Byłam tak oszołomiona, że nie mogłam się ruszyć. Nagle czyjeś ramiona zamknęły mnie w szczelnym uścisku i zanim zdążyłam mrugnąć, stałam już przed domem Jess. Śmiechy i okrzyki ucichły. Czułam już tylko przeraźliwie mocne bicie swojego serca i zapach męskiego dezodorantu. Dziwnie znajomy.

~ Matt ~
- Dgflkj Cześć ślicznotko! –odwróciłem się na pięcie i ujrzałem Victora pijanego w trzy dupy, próbującego poderwać jakąś dziewczynę z młodszej klasy. Nie dziwił mnie ten widok, bowiem każdy kto dobrze zna tego świra wie, że koleś ma bardzo słabą głowę. Aż musiałem na chwilę usiąść, kiedy blondyneczka pożegnała go siarczystym policzkiem.
Impreza zorganizowana przez Jessicę trwała w najlepsze (bynajmniej dla mnie, bo nie byłem tak wstawiony jak moi znajomi i nie bolały mnie przez to niektóre części ciała) dopóki do moich uszu nie dobiegła kłótnia dziewczyn. Z czystej ciekawości dołączyłem do grona obserwatorów i automatycznie moje oczy przybrały rozmiar pięciozłotówek.  Widok Jessici zrywającej sukienkę z Alex był co najmniej dziwny, bo przecież dziewczyny były najlepszymi przyjaciółkami. Bóg wie co jednej i drugiej odbiło. Nie mogąc wytrzymać widoku półnagiej Alex, wyśmiewanej przez całe liceum, przepchnąłem się przez tłum gapiów i wyprowadziłem dziewczynę z domu, przedtem nakładając na nią swoją bluzę.
- Przykro mi – wydukałem nie wiedząc specjalnie co mam powiedzieć. Ona w odpowiedzi pociągnęła nosem.
- Wybrudziłam ci T-shirt tuszem. Wybacz – odezwała się w końcu na co ja zareagowałem śmiejąc się pod nosem.
- Ale nie, ja serio mówię. O tutaj… - wskazała na czarną plamę przy mojej prawej piersi. Splotłem nasze palce patrząc na nią z miną mówiącą ‘daj spokój’.
- Wszystko w porządku?
– Idioto, całe liceum będzie gadać to tej imprezie do końca roku szkolnego, jak i nie dłużej, a ty się pytasz czy wszystko w porządku – spojrzała mi w oczy z miną jakbym był jej jedynym ratunkiem, jednak w rzeczywistości nie wiedziałem jak jej pomóc. Świetny przyjaciel ze mnie, nie ma co…
- Pamiętaj, że zawsze możesz na mnie liczyć. Nie ważne co by się działo. Jesteś jedyną osobą, dla której gotów jestem poświęcić nawet i życie – pogłaskałem ją po włosach i wzmocniłem nieco uścisk.
- Nie przesadzaj, Matt…
- Wiem co mówię. Jesteś wyjątkowa, Alex. Przynajmniej dla mnie  – wyszeptałem patrząc w jej szmaragdowo-błękitne tęczówki. Stopniowo przybliżałem swoją twarz do jej twarzy, aż w końcu nasze wargi złączyły się w czułym pocałunku. Sądziłem, że Alex odepchnie mnie ze wstrętem i ucieknie krzycząc, że jestem nienormalny, ale dzięki Bogu tak się nie stało. Jednak pierwsza przerwała tą magiczną chwilę, a jej mina nie wróżyła nic dobrego.
- Ja przepraszam, ale… Ja muszę już iść. Muszę. Cześć – wydukała robiąc co w swojej mocy, by na mnie nie spojrzeć
- Może Cię podwieźć? Nie będziesz przecież taki kawał szła na pie...
- Będę – stanowczym tonem zakończyła naszą rozmowę. Szybko wyswobodziła się z mojego uścisku i ruszyła w stronę bodajże swojego domu, do którego w gruncie rzeczy nie miała blisko, ale skoro nie chce żebym ją podwiózł to nie będę jej do niczego zmuszał. Stałem jeszcze przez moment odprowadzając ją wzrokiem myśląc, że może jeszcze się na mnie spojrzy. Teraz. Nie. A może jednak? Teraz na pewno. Cholera. Matt, Alex miała racje, jesteś idiotą. Walnąłem się z całej siły w czoło. Cóż, nie pozostało mi nic innego jak pojechać do siebie i dać sobie samemu wpierdol.

27 komentarzy:

  1. Jaka pieprzona zdzira, jaka jebana suka, jaka kurwa pierdolona. Jakbym tam była to bym jej chyba wyjebała. I ona jeszcze ma czelność nazywać sie Directioner ! Zamknij to tłuste japsko, bo nic mądrego nie potrafisz powiedzieć, szmato. Wielkie brawa dla Alex, że ją tak pojechała. <3 Ten teskt musze sobie gdzieś zapisać, gdyby mnie jakaś dziunia cisnęła. :D
    No kurwaaa ! Czemu ona pogodziła sie z Matt'em ! Tam powinien w jakiś tajemniczy sposób pojawić się Hazza, a nie on ! Argh ! I się jeszcze kurwa pocałowali. No ja pierdolę ! Biedny Haroldzik. Jebany skurwysyn Matt. Jeśli rozpieprzy to, co jest pomiędzy Harry'm,a Alex to załamie się psychicznie.
    Dużo bluzgów użyłam. :D Czekam na następny. xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No kurwa ujęłaś to idealnie

      @teenkq

      Usuń
  2. No więc Lele... Zacznę od początku : popieram Gabi i jej wszystkie bluzgi ^^ Szczerze, to trochę mnie zdziwił ten pocałunek. A nawet bardzo lekko zszokował. Bo... tak trochę ta jej 'psiapsióła' to nie jest prawdziwa psiapsióła. W sensie, że chodzi mi o to, że miała czelność nazywać się jej przyjaciółką, zrywać z niej sukienkę, wiedząc, że na party jest dużo Directionerek tam ją zapraszać/zawozić. Ohh. Może ciut to powyższe niezrozumiałe, ale w takim sensie, że nie spodziewałam się takiego obrotu zdarzeń nawet w najgorszym scenariuszu dla Alex. Ale dla prawdziwej Alex zwanej Lele (mam prawa!), to szacun! Jesteś moim bogiem, wiesz ^^ I czekam na następne, tylko szybciej i więcej <3

    OdpowiedzUsuń
  3. zgadzam sie z powysza wypowiedzia kolezanki :D xD

    OdpowiedzUsuń
  4. & zapraszam do mnie ;) : family-1D.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja chyba nie mam nic do dodania, bo wszystko co chciałam napisać jest już u góry.
    Ale ciekawi mnie, czy Alex pogodzi się z Jess, no bo przecież najlepsze przyjaciółki (o ile one nimi były) prawie zawsze się godzą, nawet po najgorszej kłótni. Fajnie by było, jakby ta suka za przeproszeniem przyszła do Alex błagając ją na kolanach o wybaczenie, a ta jakby ją w tyłek kopnęła, omomomomomo :3

    Ja się domagam Harry'ego i Alex w jakiejś fajneeej scenie xd
    Rozdział świetny, czekam na nn :) ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  7. Pff...jaka "przyjaciółka" . Teraz sb tak pomyślałam , że u mnie w szkole też by się znalazły takie wredne osoby...Ale ja się tak głębiej zastanowić to ta Jess pewnie przyjdzie do Alex i będzie ją błagać o przeprosiny , bo przecież ona zna Harry'ego , ale mam nadzieje , że jej nie wybaczy . Rozdział jak zawsze świetny pozdrawiam i do następnego ;**

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziewczyno! To jest boskie! Ja się w tym zakochałam! Pisz szybko dalej :)


    my-dreams-are-my-wings.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. Macie zajebisty blog :) Mam nadzieje że w miarę szybko napiszecie następny .. czekam z niecierpliwością xx Pozdrawiam . I będę wpadać częściej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Moja koleżanka dała mi linka do tego bloga.. i nie żałuje że weszłam . W 100 % zgadzam się blog jest zajebisty ! Weszłam tu pierwy i mam nie nadzieje że nie ostatni :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Napisałaś na twitterze że jak nie będzie 10 komentarzy to skoczysz z mostu więc o to tu jestem i ratuje cię z opresji ! :D Blog- ZAAAJEBISTY ! W sumie to też nie żałuje że weszłam .. Jak chcecie to moge dać moim koleżanką linka do waszego bloga bo one też lubią takie blogi ;p

    OdpowiedzUsuń
  12. WKURWIA MNIE TEN JEBANY MATT ! :D PRZECIEŻ ALEX MUSI BYĆ Z HARRYM A NIE MATTEM KURWA TEN TO UMIE WSZYSTKO ZEPSUĆ :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Dobrze że Alex tak zareagowała ... Co do komentarzu u góry zgadzam się .. HARRY MUSI BYĆ Z ALEX !:D

    OdpowiedzUsuń
  14. Kiedy napiszecie następny rozdział ?! Jaaa już chcę czytać kolejnyyy ! Nigdy nie czytałam takiego dobrego blogu !!! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wiedziałam że ta przyjaciółka okaże się chamską suką XD Btw. Byłam na wycieczce szkolnej i dopiero godzinę temu wróciłam więc nie mogłam wcześniej przeczyatać.. Ps. ciesze się że napisałyście kolejny rozdział i jak zwykle czekam na kolejny :>

    OdpowiedzUsuń
  16. W tamtym rozdziale jakaś dziewczyna napisała że chciałby mieć taką przyjaciółkę ... Rzeczywiście fajnie mieć taką przyjaciółkę -,- Suka żeby ją traktor przejechał XD

    OdpowiedzUsuń
  17. Dokładnie Gabi ma racje ta przyjaciółka to pieprzona zdzira.. Gdybym miała taką to bym jej przypierdoliła :D Rozdział ogólnie spoko .. To jest pierwszy rozdział jaki czytałam więc zabieram się do czytania następnych :) Pozdrawiam i piszcie dalej bo macie fajnego bloga :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wiesz co...
    Świetnie piszesz! Zajebisty blog! :3
    Czekam na next i weny ;*

    OdpowiedzUsuń
  19. powiem ci że piszesz naprawdę świetnie,..ale proszę cie niech ona się nie zakochuje w tym Macie, bo ja chce dalsze jej losy z Harrym..plss Xd Super!! x <3

    OdpowiedzUsuń
  20. Aaaa <3
    Jeden z najlepszych blogów jakie czytałam ..
    Nie mogę się doczekać następnego xx Ps. Możecie napisać kolejny rozdział do środy ? Bo w środę wyjeżdżam na wycieczkę szkolną a chciałabym przeczytać to przed wycieczką :3

    OdpowiedzUsuń
  21. HEEEJ :D tu ja, OLKA . Mam prośbę do "Anonimowych" i tych co nie prowadzą blogów :3 jak zależy wam na nn, i żebym was informowała, to proszę - podpisujcie się swoimi adresami z twittera :) mi też zależy na naszych czytelnikach, a mało prawdopodobne jest to że wśród tysiąca tweetów zauważycie mnie jak piszę ;;nowy rozdział". Chciałabym, żebyśmy pod następnym rozdziałem miały tyle samo, albo nawet więcej miłych i pozytywnych komentarzy co pod tym rozdz :) dziękuję wam bardzo i pozdrawiam <3 KOCHAAAAM .

    OdpowiedzUsuń
  22. TROLOLO JA BYŁAM TUTAJ OD POCZĄTKU I CO GŁUPIO WAM ! :d WIEM ZE TAK .. HEHEHEHE ! Wracając do komentowania tego rozdziału .. ZAJEEBISTY BIJAAACZ MAM ZAJEBISTE PRZYAJCIÓŁKI KTÓRE PISZĄ ZAJEBISTEGO BLOGA :3 I'm so proud ! Ps. Miałam wam dać przykład więc.. Pozdrawiam @KottMarta :3

    OdpowiedzUsuń
  23. Yaaa, jestem pod wrażenie. To jest fenomenalne :)
    @HazzaMyLuv - będziecie informować? :)

    OdpowiedzUsuń
  24. OMG pisz następny rozdział, bo chyba nie wyrobię ;D
    Zgadzam się z dziewczynami na górze co do postaci 'przyjaciółki' haha xD Ale serio naprawdę twoje opowiadanie jest bardzo, bardzo ciekawe i czekam na rozwinięcie tej dziwnej sytuacji z Alex i Mattem ;)
    Jak byś mogła to informuj o następnych rozdziałach ;*

    OdpowiedzUsuń
  25. betujcie te rozdziały, masa literówek...

    OdpowiedzUsuń